5.01.2016

można

Jest coraz lepiej. Zapomniałem iść do pracy.

3 komentarze:

Aberfeldy pisze...

Może to dobry znak, Mrówku? Podobno szczęśliwi czasu nie liczą... ;-)))

Mrówka pisze...

Znaki to robią ufoludki w żytku ;)

Adi pisze...

Nie tylko Tobie. W zagonieniu świąteczno-noworocznym zapomniałem iść do lekarza specjalisty, do którego następne wolne terminy to kwiecień 2017 (dwa tysiące siedemnasty). Na szczęście w sylwestra miła Pani w nastroju tego dnia dopisała mnie na wizytę na koniec lutego b.r.