31.12.2015

Wszystko wokół się zmienia, nieustannie przeobraża. Poznajesz nowe miejsca, nowych ludzi i nie potrafisz się w tym odnaleźć. Tak trudno jest dokonać zmiany w sobie, w sposobie postrzegania świata, myślenia. Wszystkim mówisz, że tak jest dobrze, że ty, kot i książki, że nic więcej nie potrzeba. Samego siebie też okłamujesz. Mimi kiedyś Ci powiedział, że choć człowiek jest ponoć samotną wyspą, dobrze czasami na nią zaprosić bratnią duszę. Miał rację, jak w wielu innych przypadkach. Starasz się, ale wciąż jesteś zbyt nieufny, by dopuścić do siebie kogoś bliżej, niż na odległość wspólnie wypitego piwa.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oczywiscie ze dobrze jest miec przyjaciol, nawet jednego, czy tylko znajomych, wszystko zalezy od czlowieka, sa tacy co lepiej czuja sie w tlumie niz z jedna czy kilkoma osobami. Mysle ze wazne jest zeby wiedziec co jest lepsze, przyjemniejsze, czy byc samemu czy byc z kims, czasami jest trudno spotkac tego kogos, jak szukamy po drodze moga byc rozczarowania, ale to tez czesc zycia. Teresa

Anonimowy pisze...

Pewnie że jest trudno, ale może metodą małych kroczków się uda?