Czyszcząc połyskujące drzwi szafy z dwudziestolecia
międzywojennego skaleczył się w nadgarstek starym kluczem tkwiącym w
niedziałającym zamku. Popatrzył na zbierającą się na rozdartej skórze krew i
przez chwilę zastanawiał się jak to jest, co się czuje, gdy życie ucieka z
ciała, gdy ma się świadomość, że koniec to już tylko kwestia kilku minut. Uśmiechnął
się i zlizał krew z ręki. W ustach poczuł miedziany posmak. Coś jakby na języku
położył monetę.
Myśl o śmierci zawsze wprawia go w dobry nastrój. Powinien częściej
o niej sobie przypominać.
"Bo wie, że trzeba się śmiać ze wszystkiego, co boli, aby zachować równowagę i nie dać się zwariować. Wie, że nie ma nic bez bólu;"
"Bo wie, że trzeba się śmiać ze wszystkiego, co boli, aby zachować równowagę i nie dać się zwariować. Wie, że nie ma nic bez bólu;"
[ K. Kesey - Lot nad kukułczym gniazdem"]
1 komentarz:
Nieźle poszedłeś w te zioła:D
Prześlij komentarz