10.07.2011

Próba


Ka: Słoneczko ty moje, kwiatuszku najpiękniejszy, ty różo kwitnąca – zaczyna, gdy odbieram telefon.
M: Nabroiłeś, że tak cukrujesz? - mówi parskając śmiechem.
Ka: Chciałeś żebym wykrzesał z siebie trochę romantyzmu, to próbuję, a ty się śmiejesz.
M: W tym tandemie to ja jestem tym tkniętym romantyzmem, Ty pozostań sobą i nic na siłę. Co się stało?
Ka: A możemy nie iśc do tego kina dziś, tylko jutro?
M: Wiedziałem!!! Wiedziałem!!! Wiedziałem!!!

2 komentarze:

Emma pisze...

:D
ot, romantyk! zresztą wieczór w domu może być bardziej romantyczny niż kino.

Mrówka pisze...

To zapewne, ale jeśli się go spędza w jednym domu, a nie w dwóch domach:P