17.06.2011

Brakujące ogniwo

Mrówka od rana zastanawia się nad tym, jak zapisać fonetycznie dźwięk, który z siebie wydaje w momencie wielkiego zaskoczenia tudzież zdziwienia. Chodzi o takie nosowo - paszczowe zasysanie powietrza z jakimś takim ni to h, ni to y...
A zastanawia się, gdyż wczoraj dostał kwiatki i właśnie coś takiego się z niego wypsło:)

10 komentarzy:

Martyna pisze...

Jakie ładne, czym sobie na nie zasłużyłeś? ;)

Mrówka pisze...

A niczym, tak bez okazyjnie dostałem:)

שלמה pisze...

To zdjęcie bardzo retro w wyrazie, a kwiatki trwałe wyjątkowo... nawet jeśli trochę grobowe w zapachu ;)

Mrówka pisze...

Kwiatki faktycznie cmentarne, Mrówka nawet miał podejrzenia, że Ka zwinął je z nekropoli przy Żwirki i Muchomorki po drodze na kolację:)

Brooke pisze...

Czy Mrówka jest retro?:) a czy z nekropolii czy nie, jak wytrwają do Bożego Ciała, będziesz miał, co rzucać...:D

Mrówka pisze...

Ta, Mrówka jest retro jak ta lala:)
A że niby co? kwiatkami będzie w księży rzucał???:P

Emma pisze...

:o
mam identyczny obrusik. retro :)

Mrówka pisze...

Retro sretro, co się żeście tak tego słowa uczepili?:P
Mój jest od Babci:)

Emma pisze...

Mrówko,
a jeśli my mamy tę samą babcię?? :D

zobacz, zobacz, jest identyczny:

http://ptasiapiosenka.blogspot.com/2009/12/blog-post_23.html

Mrówka pisze...

Eh kochana, nie są chyba jednak identyczne - mój jest ecru (czy jakkolwiek się to pisze:P) i jest autentycznie dziergany szydełkiem:) Ale myśl o wspólnej Babci mnie uradowała:D
Chociaż w sumie jestem tylko facetem, widzę inaczej:P