1.12.2015

Bekśińscy. Portret podwójny.

"Samobójstwo nie jest tchórzostwem ani ucieczką. Przeciwnie. Kiedy człowiekowi świat wydaje się piekłem, samobójstwo to akt odwagi i męstwa. Więc skoro Tomek tego dokonał, czy musimy go budzić?"

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Tez tak uwazam, popelnic samobojstwo, jak bardzo trzeba cierpiec, zeby miec ta odwage zakonczyc zycie, przerwac je tak raptownie, przeciez nawet jak zycie jest nie do wytrzymania ciagle jest nadzieja ze moze sie zmienic, chociaz troche poprawic cos na lepsze, wiec co nie ma juz tej wiary w lepsze, ze odchodzi sie na zawsze, bez powrotu. Mnie to wlasnie przeraza ze samobojca niepotrzebnie odszedl, ze przeciez mogl wierzyc ze zycie przestanie byc pieklem. Teresa

Mrówka pisze...

Mnie najbardziej przeraża to, że po podjęciu ostatecznej decyzji, może się zdarzyć, że ktoś będzie próbował cię ratować, wracasz do tego chujowego świata i nie masz odwagi kolejny raz próbować, bo znów może się nie udać.