Wyzwolona, wróciłam na kanapę, do kotki, do książek, do milczenia, do życia, z którym staram się pogodzić, nie wiedząc jeszcze, że jest dla mnie trucizną.
[Klaudyna - Colette]
Może nie wyzwolony, ale wyzbyty złudzeń, powrócił do kota, książek, milczenia...
6 komentarzy:
Brzmi znajomo, może z wyjątkiem kota. Witaj w klubie.
Lato jest przekleństwem
O! A to czemu?
Bo latem nie pracuję.
Aaa, to też znam - pozbawiony pracy odwracającej uwagę od mizerii życia. :-(
No właśnie, pozostają jedynie książki :)
Prześlij komentarz