Mrówka z racji braku kondycji i chwilowego złapania
nieśmiertelności tuż po zwleczeniu się z łóżka postanowił zacząć ćwiczyć. Nie
wiedział jak się do tego zabrać, więc zapalił papierosa i włączył yt, by tam
znaleźć wskazówki na rozgrzewkę i pierwszy zestaw wygibasów.
Umięśnione wielkie byczki trochę go przeraziły, więc
wybrał to, co proponowała filigranowa ruda kobietka. Włączył film i zaczął się
rozciągać. Machał przeszczepami górnymi i dolnymi, robił skłony i przysiady,
przy czym sapał jak stara lokomotywa. Po 5 minutach był wyczerpany i nadąsany,
ale gotowy walczyć dalej o to, by jego chude, wątłe ciało nabrało odrobinę
kształtnych mięśni. W klatce piersiowej coś dźgało go od środka, więc kręcąc
kuprem rozmyślał, czy oby nie ma jakiegoś pasożyta w płucach. Gdy strącił
oddech, a ruda niewiasta zarządziła „pajacyki” wrzasnął do niej oburzony: No
chyba Cię pojebało ruda suko, chcesz mnie zabić?!!!!!! A pierdol się! I poszedł
zrobić sobie kawę.
2 komentarze:
Mrówko!!!
Skłony i przysiady przy uprzednim zwleczeniu się z łóżka i po papierosie!?
Toż to można ducha wyzionąć od niedotlenienia! :-P
No, ale skoro załapałeś nieśmiertelność...działaj dalej ;)
Wiedziałem, że robię coś niezgodnego z naturą :P
Dziś mnie boli całe ciało, więc olewam wygibasy, bo to ewidentnie nie dla mrówek ;)
Prześlij komentarz