27.05.2014

Pamięta czarnobiały telewizor z dzieciństwa. Małą skrzyneczkę na górze i pokrętło do zmieniania programów. Pierwszy. Drugi. A pomiędzy nimi szary śnieg. Wszystko wokół było szare. Nawet kredki miały blady odcień. Tylko niebieski kombinezon przywieziony z Czechosłowacji odznaczał się intensywną barwą.

Dziś nie udaje mu się poprawne oddychanie. Płytkie, krótkie i łapczywe wdechy powodują kłucie gdzieś wewnątrz. Wydech przynosi ulgę. Jakby organizm sam wiedział, co dla niego lepsze. Nie oddychaj. Przestań się męczyć. Odpuść sobie już tę walkę.

Bliskość usypia czujność.

Brak komentarzy: