- No, dobre uczynki zawsze do ciebie wracają.
- Złe też wracają.
- Ty to potrafisz zjebać.
*****************
- I byłam dziś w kościółku, i zapaliłam świeczkę, i dałam 0,50 gr na ofiarę.
- Masz plusa u Jezusa.
- Za ciebie też kiedyś zapaliłam świeczuszkę... za 2 zł.
- I co, sugerujesz, że mam ci teraz oddać?
*****************
- Kluch był dzisiaj dla mnie miły. Mam wrażenie, że ułoży nam się współpraca wreszcie.
- Nie przyzwyczajaj się.
- I kto tu potrafi zjebać?
*****************
- Kluch poszedł dziś do łazienki. Wraca, cieszy się i kopie jakąś kulkę radośnie.
- Co to było?
- Nie chcesz wiedzieć.
- Kurwa, ty tam przekraczasz wszelkie granice abstrakcji.
- W pracy z ludźmi abstrakcja nie posiada granic.
- Gówniana sprawa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz