8.08.2012

i tylko


A wrócić trzeba. I myśl o powrocie zaczyna męczyć. Ale jeszcze nie teraz. Nie dziś. Ale trzeba będzie w te malinowe ściany, w zaduch miasta, w rutynę pracy, w rozmowy wieczorne i zakupy w dużych sklepach. W schemat wypracowany.
A tak dobrze nie myśleć. Nie gonić. Nie pracować. Z książką w ogrodzie. Z kotem na tarasie. Z rękoma w mące zanurzonymi. W zapachu ziół i maciejki. Stopy bose w trawie. Włosy rozwiane na wietrze. Z głową dziś tak lekką, że można by wznieść się w chmur kłęby, zanurzać w nich palce tworząc nowe kształty.
I tylko ta myśl o powrocie. Tylko ten strach przed zostawionym. Kwiaty umarły. Strach przed tym, co będzie zastane.
Ale nie teraz jeszcze. Teraz czas wędrówek.

Brak komentarzy: