16.06.2012

Dzień 4 - odkrywanie powołania

Mrówka został dziś sam w domu, więc od rana mył okna w całym domu, piekł ciasto,

gotował szare kluski,

wylegiwał się w słońcu pod studnią,

próbował upolować kota, słuchał jazzowych standardów i tańczył w ogrodzie.
Życie na wsi jest cudowne, a rola wiejskiej gosposi odpowiada Mrówce idealnie w związku z czym od dziś poszukiwany jest mężczyzna z hektarami gotów przygarnąć Mrówkę na stałe pod swą wiejską strzechę :)

12 komentarzy:

Wu pisze...

Jedzenie wygląda niezwykle apetycznie, ale niestety odpadam w przedbiegach.
W posagu otrzymałem ino pierzynę:/

Mrówka pisze...

Ja nie otrzymałem nic prócz kiepskich genów, więc i tak jesteś lepszy ode mnie;p

Wu pisze...

Sam nie wiem. Przez żołądek do serca, a z pierzyną kariery nie zrobię:p

Mrówka pisze...

Jęczyduszo z pierzyną możesz robić za Gorący Towar, a moje chwaściane posiłki nie każdy lubi:)
Zresztą, do jakiego "serca"? Faceci takiego organu nie posiadają, oni mają jedynie pompy do toczenia krwi:P

Wu pisze...

Gorący Towar? :D
Mrówko, dlaczego Ty nie pracujesz w Pablik relejszyn? :p

Mrówka pisze...

hot hot hot:D
za dużo chmielu:P
a w PR nie pracuję, bo nie miałbym ponad 3 miesięcznych wakacji, które niedawno rozpocząłem:)

Wu pisze...

Chmiel jest zdrowy! (i nieważne że moczopędny) :P

3 miesiące wakacji???? WTF????
A ja żyły wypruwam do końca czerwca!
Double WTF?!
:p

Mrówka pisze...

ponad 3:P Pamiętam jak w ubiegłym roku wściekałem się, że Ty masz wakacje - przyszedł czas na odwet:D

Wu pisze...

Tak, pamiętam:)
Ponad 3 miesiące... -ale dlaczego od razu tak brutalnie?!
Cholera, idę zapalić mentola! :P

Mrówka pisze...

zemsta musi mieć słodki smak:D
ja pędzę obsługiwać gości, gdyż jak narazie to jestem gosposia widmo, a takiej nikt nie zechce ;p

BROOKE pisze...

trzy miesiące? Pierzyna? Nienawidzę Was obu:)

Mrówka pisze...

Tak, też Cię kocham Brookini:)))