Mrówka w Rafie podpierał ścianę. Nie miał zbyt dobrego nastroju, gdy zaczął się obok niego kręcić chłopiec o fizjonomii fraglesa. Mrówka go ignorował na wszelkie sposoby, ale Fragles nie dawał za wygraną i podbił z pytaniem:
Fragles: Zatańczymy?
Mrówka w przypływie paniki zaczął udawać jednego z Erasmusów kręcących się po mieście w roku akademickim i odpowiedział
Mrówka: I don’t understand you.
Fragles odpłynął bez słowa. Po kilku minutach powrócić i ponowił pytanie z dziwaczną mimiką i gestykulacją, którą łatwo było odczytać, lecz Mrówka wciąż udawał, że nie rozumie o co chodzi. Fragles ponownie odpłynął w tłumie i Mrówka miał nadzieję, że go skutecznie zniechęcił. Jednak Fraglesy mają to do siebie, że nie poddają się tak łatwo i nagle niczym stwór z mgły wyłonił się przed Mrówką z promiennym uśmiechem i z dymkiem z napisem EUREKA nad głową zakrzyknął
Fragles: You can dance???
4 komentarze:
Mrówkaaaaaa, zabierz mnie kiedyś do takiego lupanaru! ;P Zarządzimy tańce w kółku i ludowe śpiewanki, co? ;)
Szlomuś, Rafa od lat już zamknięta, i nigdzie chyba już nie spotkasz takich ewenementów jacy tam bywali ;p
Może są na górce koło PKS-u? ;P
Ja bym obstawiał Mickiewicza, ewentualnie Curie :P
Prześlij komentarz