24.03.2012

Bo masz minę jak srający kot

To był ciężki tydzień. Padały słowa, których się Mrówka nie spodziewał. Oberwał z każdej strony i miał wrażenie, że to się nigdy nie skończy, ta lawina niepowodzeń, obrzydliwości, które na niego spływały. Myślał, że tego nie wytrzyma, ale wytrzymał. Okazuje się, że człowiek może znieść wszystko i to jest chyba najgorsze. Właśnie to, że jest w stanie znieść tyle upokorzeń, obelg, kłamstw. Że przez jakiś czas ma się wrażenie, że się jest martwym, leży się w łóżku i bezmyślnie gapi w ścianę, sufit, drzwi… a później trzeba wstać i iść dalej, choć nie ma się siły na podniesienie głowy. Wkręcić się w trybiki… praca, dom, praca, dom… tylko to wszystko tak bardzo nie ma sensu.

Brak komentarzy: