Czujesz NIC. Otwierasz paczkę i zamiast tego NIC, jest nagle wielkie COŚ, czego nie potrafisz określić. Żal, złość, wściekłość, miłość, nienawiść, radość… wszystko to wiruje w tobie jak w pralce, a ty wirujesz razem z tym. Pamiętałem. Napisał. Zapomniał jedynie, że ty się w takich chwilach rozpadasz.
Czytasz później chcąc złapać dystans, równowagę, czy jeszcze coś innego. Nic nie znajdujesz, jedynie jeszcze większy brak zrozumienia, totalną jego niechęć, a może brak próby jedynie, brak zainteresowania.
Wraca NIC.
NIC jest dobre.
1 komentarz:
no i co tu powiedzieć? ręce opadają :(
Prześlij komentarz