Ostatnio na spacerze widział motyla radośnie trzepoczącego skrzydłami. Pomyślał, że to idealista, niepoprawny romantyk żyjący wbrew jesieni i nadchodzącym mrozom. Nie zauważył, że pora umierać i przeżył.
wreszcie bezkarny:) lecę zatem do Ciebie ze szklanką rumu w dłoni, gdyż pełnia księżyca się zbliża i zamierzam wyć jak dziki dzik;jeno co to za zaproszenie, skoro się zamierzasz ulotnić???
8 komentarzy:
Mróweczko,
jesteś poetą :)
ostatnio na spacerze
widział motyla
radośnie trzepoczącego skrzydłami
pomyślał
że to idealista
niepoprawny romantyk
żyjący wbrew jesieni
i nadchodzącym mrozom
nie zauważył że pora umierać
i przeżył
Już Ci dziś mówiłem, że jesteś walnięta:) ale widać, że raz nie wystarczy;p
raz to stanowczo za mało :D
walnięta, to mało powiedziane:) ale więcej nie powiem, bo mnie zdzielisz przez łeb torebką z haemu;p
:D
to straszne, ale możesz się czuć bezkarny.
przyleć do mnie posłuchaś pianina :)
wreszcie bezkarny:)
lecę zatem do Ciebie ze szklanką rumu w dłoni, gdyż pełnia księżyca się zbliża i zamierzam wyć jak dziki dzik;jeno co to za zaproszenie, skoro się zamierzasz ulotnić???
lubię jak pijesz rum, bo się robisz gadatliwy i nawet ja Cię nie mogę przeskoczyć ;))
będę podsłuchiwała jednym uchem z Tobą!
no no, język mi lata po nim jak szalony, jeno w głowie mi się miesza;p
też zaraz coś dla Ciebie znajdę.
Prześlij komentarz