30.10.2011

Przekaraczanie


Tak, będę trzymał swój świat na barkach, niczym jakiś pieprzony atlas, dopóki nie znajdę innej koncepcji, innych bogów, na których ramiona mógłbym przerzucić ciężar… bogów? Co mam na myśli pisząc o bogach? Nie ważne. Przekroczyłem jakąś granicę, za którą wszystko stało się obojętne. Nie wiem tylko, czy będę potrafił zza niej wrócić.

2 komentarze:

Emma pisze...

dobrze, że jesteś :)

Mrówka pisze...

i vice versa:)