mrówka przespał się troszku, a później śmiał się jak wariat, czytając o zdeptanym krasnoludku i myślał sobie, że to wielka frajda, mieć znajomości w Światach Pośrednich:) a w między czasie śpiewał sobie o słoniu, ale nie tak ładnie jak Ania Jantar:) miał też w sumie napisać o czymś ważnym i poważnym, ale powagę to teraz ma w głębokim poważaniu, bo powaga jest dla ludzi poważnych, i w garniturach, i z zakolami na czołach, i z głowami nisko spuszczonymi, a mrówka ma dziś główkę w puchowym obłoczku, gdzieś tam wysoko, zagląda aniołkom pod sukienki:)
1 komentarz:
słonie są nam przyjazne - czuję to :)
Prześlij komentarz