Świat się nie zatrzymuje, gdy warga pęka pod naporem cudzej dłoni. Niebo nie zasnuwa się ciemnymi chmurami, gdy na nadgarstku pojawia się czerwone pręga, która niechybnie zmieni swój kolor na fiolet, przejdzie w szarość, zakwitnie zielenią, przyoblecze się w żółć i zniknie. Gromy z niebios nie uderzają, gdy się bronisz, a ludzie w sklepach wciąż robią zakupy, gdy się poddajesz. Zupełnie jak kiedyś we śnie, skupiasz się na tym, że musisz umyć włosy. Staniesz pod prysznicem i nie wyjdziesz spod niego dopóki nie zmyjesz z siebie ostatnich lat. Świat się kręci, kołysze, a ty razem z nim. Do orzygania.
Wstajesz, ocierasz wierzchem dłoni usta, doprowadzasz się do ładu i idziesz dalej. Idziesz, ale jesteś emocjonalnym trupem.
8 komentarzy:
Cudowny jest świat, w którym wyrzygasz już wszystko, a nadal masz odruchy wymiotne.
Trzeba się wycwanić i nawet wstając z łóżka prawą nogą,należy zaraz po śniadaniu łyknąć aviomarin.
czas się zatem w aviomarin zaopatrzyć hurtowo, może będą jakieś zniżki za wykupienie całego aptecznego zapasu.
Mam znajomości w pewnej aptece. Muszę zapytać czy szykują jakieś jesienne wyprzedaże:))
Mróweczko,
cieszę się, że jesteś, że wróciłeś. po raz kolejny wróciłeś i ja znów się cieszę :)
Wu - pytaj i wykupuj wszystko co się da, jesień się zbliża, a zima będzie długa:( na szczęście zalałem rumem owoce i w grudniu będzie czym dosładzać wieczory:)
Emm - ja też się cieszę:)
Dobra:)))
Ciekawe jak smakuje napitek z afrykańskich kalafiorów?:)))
jak to jak? słońcem, błotem i hipopotamem ;p
Fuuuuuuj!:P
Prześlij komentarz