29.07.2011

Od Emmy

,,Górne Ce" 
niebo nad pokoikiem dziecięcym
miało kształt podeszwy
ciężki but spadał miarowo
na drewniane klocki
i różowe paluszki

uciekając do lasu rąk i nóg
jakimś cudem ocalał

przeciągnięta struna
zabrzmiała górnym Ce
które nadal szuka pięciolinii

z nitek pajęczych
buduje mosty powietrzne
między wczoraj a jutro

złamany nadgarstek
bandażuje papierem
i z kamienia u szyi
rzeźbi kamień węgielny

Wzruszył się Mrówka niesamowicie. Łzy uciekły mu z oczu, ale to były dobre łzy, smakowały przyjaźnią, może wirtualną, ale przyjaźnią:)

"tam, gdzie jest ta czerwona strzałka widzę Mrówkę. stoi w samym środku słonecznej wyspy...:)"
Emmo, przepraszam, że cytuję, ale jestem  na tyle wzruszony i zachwycony, że chyba mi wybaczysz:)

7 komentarzy:

Emma pisze...

Mróweczko,
cmokam i cieszę się, że wiersz trafiony, choć żałuję mi, że musiał być właśnie taki...

długo się zastanawiałam nad nim, obawiałam się, że może coś nie tak, ale widzę, że tak, więc mi ulżyło ;-))

Mrówka pisze...

Emmo, czytasz w ludziach jak w XIX wiecznych romansach:) Jestem zaszczycony, że dołączyłem do zacnego grona ujętych w Twej poezji:)
ps. Uważaj teraz na Szlomę :P

Emma pisze...

:))

ze Szlomą nic nie wiadomo - trudno gościa rozpracować :D

Ketiov pisze...

Zaprawdę piękne to:))

Emma pisze...

Ten komentarz został usunięty przez autora.

Emma pisze...

Mrówko,
to ja usunęłam komentarz. nie mam już siły do tych swoich literówek!!! :/

gratuluję nagród! :)

Mrówka pisze...

Dziękuje:)
A Twe literówki bardzo lubię, zawsze mnie rozśmieszają:) Tak pozytywnie:)