Królowa Matka: Tomek, oni do mnie dzwonią z tego urzędu i pytają, gdzie są papiery, a przecież wysłałam, to oni powinni je mieć. I co ja im miałam powiedzieć?
Mrówka: Gówno. Trzeba im było powiedzieć – gówno. – odparł bez chwili namysłu.
Królowa Matka: Tak. Gówno, to dobra odpowiedź.
25 komentarzy:
:D
Królowa Matka jest fajna.
młotek, doniczka i trzcina cukrowa?? :-))) dzięki, uwielbiam jak mi ktoś zadaje. bo jak sama sobie zadam, to się nie liczy, bo zadanie może być tendencyjne.
tylko jak to połączyć??
Królowa Matka, to najlepsza dyrekcja pod słońcem:)
Jak połączyć? No normalnie - innymi słowami:P
Jak tam dzień? Chyba do nas wysłałaś te Twoje deszcze, bo się rozpadał:)
coś wymyślić muszę, choćbym miała paznokcie poobgryzać :)) a ja będę mogła później Tobie zadać? pliisss!!!
dzień całkiem fajny - wreszcie Słońce. naładowałam baterie, bo już zaczynałam łapać doła. a jak Twoja szyja?
Móc możesz, ale ja nie muszę pisać, bo ja nie lubię pisać:P
u mnie właśnie przestało padać:)
Szyja działa po ketanolu, ale nie wiem jak się zachowa, gdy ketanol przestanie działać:(
ok, ja się ciesze jak dziecko, więc mi zadaj :)
ale dlaczego nie lubisz pisać?? i piszesz przecież? nic nie kumam.
ketonal zażywała moja mama po operacji kręgosłupa. bardzo mocny podobno.
Chętnie będę zadawał kolejne bloki tematyczne i wczytywał, to co wyjdzie spod Twej ręki:)
Kiedyś pisałem felietony na zamówienie i jakieś koszmarne wierszydła, które ktoś wydał i teraz oblewam się purpurą, na samą myśl, że gdzieś są jeszcze jakieś egzemplarze. A pisanie bloga, to zupełnie inna sprawa, nie kładę nacisku na formę literacką, tylko emocjami rzygam i nie muszę się starać:)
Ketonal, to jedyny środek, który na mnie działa.
wydałeś?
w wersji papierowej? i się nic nie chwalisz?? ja wydałam e -book, którego też się wstydzę, choć szata graficzna wyszła fajna, ale to dzieło mojej znajomej blogowej.
jak Cię przekonać, żebyś mi coś podesłał? pewnie jesteś nieprzekonywalny ;p
ja sobie teraz też dałam spokój, zwłaszcza z poezją, bo mnie wciągała w jakieś mroczne strefy. bleee
Jo jo, w wersji papierowej niestety, ale szczęściem było to niezależne anarchistyczne wydawnictwo śląskie, a nakład był mały:) Owszem, jestem w tej kwestii nieprzekonywalny. Ale może Ty się dasz namówić na przesłanie swego e - booka???
hm.
w zasadzie czemu nie. wiersze już raczej znasz, więc gorzej być nie może ;-))
odezwij się do mnie na pocztę, to Ci wyślę pdf. tak będzie najprościej. adres w profilu.
ok, w takim razie idę do Ciebie:)
poszło.
to ja teraz się chowam pod kołdrę razem z głową ;-[
ps. gdzieś tam są wiersze o Wu i Brooke :)
zmykam spać już na serio. nie czytaj tego! ewentualnie przejrzyj ;-P
o Wu pamiętam z Jego bloga:) Troszku mu nawet zazdrościłem chyba, że tak ktoś o nim ładnie pisał:)
i chyba sobie żartujesz mówiąc, że mam nie czytać. będę czytał i to zaraz:P
śpij dobrze, Mrówka czuwa:)
serio?? znałeś jeszcze jego stary blog? jakoś Cię nie pamiętam z tamtych czasów.
hej, to my się tak długo znamy!? :D
Emmo, my się z Wu też długo znamy i z tego co mi się wydaje, to zaczynaliśmy w tym samym czasie, ale ja długo się oswajałem do zabrania głosu:)
4:32???? Czyś Ty oszalała??? a ja chciałem właśnie powiedzieć, że się zaraziłem od Ciebie rannym wstawaniem i wyłażę z łóżka po 6, ale teraz przy Tobie, to znów jestem śpioch.
no widzisz, a ja zazwyczaj paplam od razu :)
z łóżka wylazłam, ale zaraz wlazłam i budzik mnie nie mógł obudzić :)
ja się budzę teraz 40 minut przed budzikiem i już nie mogę dospać:( o, teraz mi zadzwonił:)
a ja ostatnio śpię jak zabita. tylko dziś mnie wyrwało spod kołdry, ale tylko na chwilę.
i to przeze mnie:((( buuuu :(
no widzisz! spać przez Ciebie nie mogę! ale za to nie mam koszmarów, bo odnóża działają :)
nie masz koszmarów, bo spać nie możesz:P nie wiem, co gorsze:)
Guys, czy wy się Szatana nie boicie?
W takich godzinach rozmowy urządzać?:P
A może ze mna jest coś nie tak, że chodzę spać o kurzej porze?...:P
anyway
Jakżem ostatnio obliczył to znamy się prawie dokładnie dwa lata:)
To spory kawał czasu:)
Co do wiersza from Emma, to przyznaję, że chyba z miesiąc chodziłem dumny jak paw, a raczej pawisko:PPP
Wu, szatana się nie boimy, bo w niego nie wierzymy, a jak w coś nie wierzymy, to się tego nie boimy:)
Ależ ten czas zapieprza:)
O Mrówce nikt jeszcze wiersza nie napisał, więc Mrówka nie wie jak to jest być dumnym jak pawisko:)
Idę się alkoholizować:) w sumie to już się alkoholizuję, więc nigdzie nie idę, niech do mnie przyjdą:P
Mrówka dobrze mówi! dać mu piwa! :))
wiersz o Mrówce pewnie się napisze, ale obiecywać nie mogę, bo moje wierszydła robią co chcą. raz przychodzą chmarami, a raz znikają całkiem. ale jeśli się któryś pojawi, to go spróbuję chwycić zanim ucieknie :)
Mam to na piśmie, więc się teraz nie wymigasz Emmo:P
Prześlij komentarz