D: On mi się oświadczył.
M: No i co?
D: No i nic. Nie chajtnę się z nim.
M: Dlaczego?
D: Nie wiem. Nie chcę. A tobie się już ktoś oświadczył?
M: Nie. Mi tylko co niektórzy wmawiali, że chcieliby mieć ze mną dzieci.
D: Łał, to poważniejsze od małżeństwa. To stworzenie prawdziwej rodziny.
M: Nie głuptasie, oni tylko chcieli mieć powód, by dłużej mnie dymać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz