[Jerzy Pilch - Dziennik]
Wczoraj psioczyłem, iż Pan Pilch przestał mnie zachwycać, że to, co niegdyś [jeszcze niedawno] pochłaniałem z zachwytem, stało się jedynie opasłym tomiszczem do walenia w łeb czasu i powolnym zabijaniem go, by dotrwać nocy. Dopiero dziś, na 370 stronicy zatrzymałem się na chwilę i zorientowałem, że przecież czytam, może nie z zachwytem, ale z ciekawością, która nie pozwala odłożyć książki na półkę i przejść do następnej. Wciąż pociąga mnie język tej prozy, przyznawanie się momentami do czasowej bezbronności, wyrażanie własnego zdania i nieraz jego zmienianie wraz z upływem czasu, ukazywanie własnych demonów bez wstydu...
12 komentarzy:
,,Dziennika" nie znam, ale cytat zachęca ;-)
Całość nie zachwyca, ale pod koniec robi się przyjemnie:) A na jutro mam "Wiele demonów" :)
Zaczytałeś się w Pilchu ;-)
A ja jestem w trakcie ,,Tysiąca jesieni Jacoba de Zoeta"
Dobra książka :)
Yyyy, nie kojarzę, ale mam nadzieję, że to nie wstyd wielki :P A czytałaś Ignacego Karpowicza? To dopiero jazda! Nie wszystko, ale część oszałamia:)
Spoko, żaden wstyd. David Mitchell - ten od ,,Atlasu chmur".
A ja Karpowicza nie czytałam! Ale mam w planach. Serio aż taki??
A, widziałem film, ale nie w moim klimacie...choć może książki są inne...zapewne są:)
Karpowicz - zacznij od Balladyny i romanse - myślę, że Ci się spodoba, a później może "Ości" - niewiele wnosi, ale język, nastrój, humor:) "Niehalo" jakoś mnie nie porwało, a z "Cudem" mam mały problem, ale tylko momentami.
Myślę, że barwność tego pana Ci się spodoba:)
Wciągasz na maksa :D
Jest jeszcze coś, czego NIE czytałeś?
Emm, i kto to mówi :P Jest całe mnóstwo :)Ale jeszcze trochę życia przede mną i wiem na co je wykorzystam :P
Oj, nie , ja w starociach głównie siedzę.
Sięgnij po ,,Listy" Katherine Mansfield. Nic innego, tylko listy :)
Świetny plan na życie!
Listy, a to są prawdziwe listy? Bo dla mnie bywa to czasami zbyt intymne i nieswojo czuję się w takich klimatach.
Ja też się kryguję, ale warto było złamać tabu - urzekły mnie :)
W chwili obecnej zatem nie dam rady, jakoś to wbrew moim przekonaniom by było.
Prześlij komentarz