26.01.2012

Sala tortur

Samotny gołąb siedzi na drzewie. Słońce zdaje się milczeć. Wpisujesz jego kształty w tło najpiękniejszych pejzaży i śnisz snem bez treści. Jesteś małym drzewem. Masz małe serce. Twoje chwile są małe i przemijają niezauważone, a to wyciąga swe zachłanne ręce, pieści, gdy ty się dusisz, ściska, choć krzyczysz i łzy lejesz deszczem. Nożem głębokim wtapia pazury. Torturuj, myślisz, przecież się nie zemścisz.

7 komentarzy:

nie.anioł pisze...

Nie, nie, nie. Tak nie można! Nie można się zgadzać na tortury, nawet jeśli jest się małym drzewkiem. Przecież nawet małe drzewko żyje, czuje i jest skłonne do odczuwania cierpienia.

Jakiekolwiek tortury, w imię czegokolwiek zawsze wyrządzają krzywdę i nie należy ich przyjmować czy patrzeć biernie.

Mrówka pisze...

myślę, że czasami należy przyjąć je z pokorą, by móc pójść dalej.

nie.anioł pisze...

Pozwól, że się nie zgodzę.
Przyjąć można cierpienie jeśli ma na celu uleczenie ale nie tortury. Te nigdy nie leczą tylko bardziej ranią.

Mrówka pisze...

Ależ te tortury to nic innego jak owo cierpienie, to ono jest ich sprawcą [jakiż mi tani, jarmarczny wręcz dramatyzm wyszedł:(].

nie.anioł pisze...

Cierpienie nie powoduje tortur, to tortury powodują cierpienie ;)

I wcale nie jest to jarmarczny dramatyzm :) po prostu ja siedzę sama w pracy i czepiam się szczegółów ;)

Mrówka pisze...

Zapewne zależy to od strony, z której się zerka na problem. Ja to widzę tak, Ty odwrotnie. Nie możemy wcielić się w skórę drugiego człowieka i przekonać się jaka jest jego prawda, i co oznacza.

nie.anioł pisze...

I tu muszę się z Tobą zgodzić :)