Drogi Tomaszu, z racji tego, że od dziś jesteś człowiekiem niepracującym, może byś wpadł do mnie wreszcie? Urządzimy sobie maraton filmowy, zjemy fasolkę po turecku i będziemy się kochać przez całą noc.
Czy to był tylko głupi żart? Zastanawia się mrówka nad tym od godziny. A może przyjaźń pomiędzy nimi jest tylko wytworem mrówczej wyobraźni. Zresztą, to nie ważne. Nic nie jest ważne. Poza tym, mrówka woli kochać się w blasku słońca.
4 komentarze:
Mrówko jest bardzo zapobiegliwy:) Lepiej nie kochać się po jedzeniu fasolki:)))))))))))))) Marianna mi pomogła w stworzeniu tego zdania:)
właśnie:)zresztą jak to powiedziała jedna taka Święta od pedałów - mrówka nie świadczy usług seksualnych, zwłaszcza po fasolce (<-- to już dodał sam mrówka zainspirowany słowami Brooke:))
Eeee tam, po fasolce pewnie lepszy odlot :D
z pewnością wystrzałowo:)
Prześlij komentarz