Jula: Ty wiesz co mi się śniło? – mówi rano podekscytowany – Wychodziłeś z domu i ja się ciebie zapytałem gdzie idziesz. A ty powiedziałeś, że do agencji, a ja – do jakiej agencji? No towarzyskiej.
Mrówka: A po co ja tam lazłem?
Jula: No do pracy. Dziwką byłeś.
Szczęka mi opadła.
4 komentarze:
ups. też by mi opadła :(
jeszcze bardziej mi opadła, jak zaczął opowiadać szczegóły, ale to sobie tu podarowałem :)
Ehh, miewasz dziwne sny :P
Wpadłam żeby się z Tobą pożegnać, życzyć wielu powodów do uśmiechu, ehh, no niech się Wam tam układa dobrze ;)
Pozdrawiam ciepło :)
To nie był mój sen, jeno kumpla:)
Pożegnać? Nie lubię pożegnań!
Prześlij komentarz