Dokucza mi, spędza długie godziny na zawstydzaniu mnie wszystkim, co tylko mogłoby mnie dotknąć, i oburza się kiedy płaczę.
[A. Rimbaud – Sezon w piekle]
Nie będziesz więc płakał, nie przystoi to mężczyźnie.
Gdy wychodzi ze Stefanem z domu, nie wiesz czy znudził się tobą przez te kilka wspólnie spędzonych tu dni i poszedł do siebie, czy może to zwykły spacer i stanie niebawem w drzwiach. Mijają minuty zamieniające się powoli w godzinę. Piszesz zabawny wierszyk, w którym pytasz, co chciałby na kolację, kończysz go słowami: Berek. Ty gonisz. W odpowiedzi dostajesz: Sam się goń.
3 komentarze:
skrzydła mi opadły :(
ale przecież on tylko tak mówi! a jak Cię gonił jak się rozstaliście!
klasyczna ściema ;-))
ściema całkiem niezła, bo wciąż go nie ma:(
długo go nie ma?
już powinien wrócić?
Prześlij komentarz