ALCESAMINA
Poznańskie koziołki przeszły na emeryturę, a w mieście rządzi nowa
zwierzyna. Wygadany kot Gustaw, niszczycielski chiński smok oraz
materializujące się gdzie popadnie, nonszalanckie łosie… Prawda? Miejska
legenda? A może wytwór wyobraźni osamotnionych w wielkim mieście
jednostek? "Alcesamina" to niepokojąca, pełna skrajnych emocji powieść o
burzliwej podróży w zakazane rejony ludzkiej duszy. Chwilami
prześmiewcza i brutalnie dosadna wiwisekcja współczesnego pokolenia
niespełnionych zawodowo i uczuciowo trzydziestolatków; pokolenia
próbującego odnaleźć swoje miejsce w nieustannie przeobrażającej się
rzeczywistości, którą czasami łatwiej przyjąć pod wpływem alkoholu,
prozacu i „dziczyzny”…
Już niebawem opublikowana zostanie książka, na którą czekał chyba całe życie, którą kocha, choć jeszcze nie trzymał oryginalnego wydania w dłoni. To zbiór opowiadań na granicy absurdu, groteski i prawdziwego życia, o ile istnieje coś na miarę "prawdy".
Opowieści bywają kłamstwami. Bywają alternatywną wersją życia. Nas samych. Bywają też sensem. Od wielu lat książki stanowią sens mrówczego życia, a ta... to Perła pośród wszystkiego, co zdążył przeczytać
odkąd słowo pisane stało się jego fetyszem.
odkąd słowo pisane stało się jego fetyszem.
Nie powie Wam, o czym jest Alcesamina. Powie jedynie, że warto stanąć w księgarnianej kolejce, by ją zdobyć. Myśli, że każdy czytelnik odbierze ją na swój indywidualny sposób. Dla jednych będzie to książka o młodym pokoleniu pełnym niepewności, poszukującym czegoś, czego samo nie jest w stanie zdefiniować, dla innych o magii, dla jeszcze innych o zwyczajnych ludziach, jak my. Pewien jest jednak, że to książka, obok której nie przejdzie się obojętnie; gdy się w niej już zagłębimy, pozostawi niedosyt, pragnienie usłyszenia kolejnych opowieści. Będzie jak nikotynowy głód - wciąż będziemy do niej powracać. Przynajmniej Mrówka tak czuje.
A szerzej o Alcesaminie po 8 września - gdy już będzie dostępna dla wszystkich :D